Spokojnie, tatuś oligarcha wyciągnie synka z dołka za dwie godziny, a za kilka dni na samochodzie nie będzie nawet ryski. Prokuratorek wszystko po swojemu zamiecie pod dywan, albo tatuś oligarcha mlaskający pęto Putina załatwi synkowi żółte papiery.

Spokojnie, tatuś oligarcha wyciągnie synka z dołka za dwie godziny, a za kilka dni na samochodzie nie będzie nawet ryski. Prokuratorek wszystko po swojemu zamiecie pod dywan, albo tatuś oligarcha mlaskający pęto Putina załatwi synkowi żółte papiery.

Skąd wiesz?

Skąd wiesz?

Nie wiesz jakie są realia na wschodzie? Tam właściwie nie ma klasy średniej. Albo tam żyjesz jak pies albo układasz się z Putinem jesteś jego dz**ką na każde zawołanie i pławisz się w luksusie. Tylko wtedy nawet przed pójściem do kibla musisz poprosić go o zgodę.

Wyslac tam czaskoskiego. Zwezi do 1 pasa, postawi swiatla co 100 metrow i progi zwalniajace, a na kazdym skrzyzowaniu musowo lewoskret z osobna sygnalizacja.

Wyslac tam czaskoskiego. Zwezi do 1 pasa, postawi swiatla co 100 metrow i progi zwalniajace, a na kazdym skrzyzowaniu musowo lewoskret z osobna sygnalizacja.

Nie to co u ciebie na wsi?

Nie wiesz jakie są realia na wschodzie? Tam właściwie nie ma klasy średniej. Albo tam żyjesz jak pies albo układasz się z Putinem jesteś jego dz**ką na każde zawołanie i pławisz się w luksusie. Tylko wtedy nawet przed pójściem do kibla musisz poprosić go o zgodę.

dopóki nie poda Ci swojej słynnej herbatki

Spokojnie, tatuś oligarcha wyciągnie synka z dołka za dwie godziny, a za kilka dni na samochodzie nie będzie nawet ryski. Prokuratorek wszystko po swojemu zamiecie pod dywan, albo tatuś oligarcha mlaskający pęto Putina załatwi synkowi żółte papiery.

Przecież to nie polska.

Spokojnie, tatuś oligarcha wyciągnie synka z dołka za dwie godziny, a za kilka dni na samochodzie nie będzie nawet ryski. Prokuratorek wszystko po swojemu zamiecie pod dywan, albo tatuś oligarcha mlaskający pęto Putina załatwi synkowi żółte papiery.

W reżimach hybrydowych czyli w takiej Rosji oraz również w Polsce która do nich dołączyła coś takiego to norma.
Jeden telefon do ważniaka z partii i sprawa załatwiona. Synek prokuratora nawet nie zobaczy.

Baba w fioletowym pomyślała i cofnęła się, a dwie baby pozostałe co? No k***a logiczne, że biegną dalej prosto pod koła.

Baba w fioletowym pomyślała i cofnęła się

I jeszcze inną babeczkę uratowała To musiał być przebrany chłop.