Starsza bardziej doświadczona w byciu czarną. Od razu z łapami i kopy na łeb leżącej. Młoda wyciągnie z tego ważna lekcję i będzie mogła przekazać dziedzictwo kulturowe dalej.
Locha się roztyła oglądając price is right, wyżarła skrzydełka, arbuzy, lody i czekoladę w całej dzielnicy, była tak zajęta tyciem, nie zauważyła jak jej facet dziwnym trafem podbił do zgrabnej i wolał ją dymać. To jest w ch*j dziwne, po co szukać na mieście dobrej kuchni, jak w domu ma się gówno z muchami. Gruby spaślak najpewniej poszedłby siedzieć za pobicie z najpewniej ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu... no ale nie wiadomo jak w usa do tego teraz podchodzą, tam pewnie więzienia i tak pełne i setki tysięcy czekają na odbycie kary, ale jak trafi do więzienia, to jej facet na pewno będzie wiernie czekał.
To w sumie śmieszne bo czarni ogólnie są mega nieogarami [delikatnie rzecz ujmując], ale zwykle faceci trzymają wagę, grają w kosza, kradną, biegają, plądrują. Za to ich baby po ślubie/urodzeniu zamieniają się w takie blabanoty, że to szok.
Nigdy nie zrozumiem jak można mieć pretensję do kochanki/kochanka. Różne bajery mógł nawciskac mąż/żona. Kiedyś zbajerowała mnie sąsiadka z osiedla( trudny raczej nie byłem;) ) Powiedziala że zerwali zaręczyny i już nigdy razem nie będą, to poszedłem do niej i r*chałem w najlepsze. Gdy tylko na kacu otworzyłem oczy, przy łóżku siedział jej "były " narzeczony z kosą w ręku.... zapytałem " co Ty tu robisz? Przecież się rozstaliście". Żadnych pretensji do mnie nie miał ale niewiele brakowało żeby szmate zabił