Siedzisz sobie na meczu w cieplutki dzionek pijąc zimne piwko i nagle lamus przebrany za maskote psika Ci tym gównem do kufla, kto by się nie wk***ił?
Normalny człowiek mógłby być niezadowolony lub zniesmaczony takim obrotem sprawy, ale wk***ił? Oblewał go tym? Tak mógłby się zachować tylko alkoholik. Drugi koleś takiego cyrku nie odstawiał.
Cóż, ja uważam, że z łysego to wporzo koleś (o ile nie jest rudy). Mógł zabić, a tylko wylał zmarnowane przez kudłatego dupka piwo, to raz. Dwa, Kudłacz powinien stracić pracę za 'atak' na jednego z kibiców. A trzy, j***ć okoliczności, kudłata świnia zmarnowała piwo, a tego się nie wybacza!