Co by nie mówić, jednak nie piszczy i nie mazga się jak rurek. Nikomu krzywdy nie robi, poza sobą. Mam nadzieję że jeszcze w przyszłości wyjdą mu jakieś tricki, tych nieudanych bez wybitych zębów i złamań mógłby nam oszczędzić, ale te z pozytywnym zakończeniem z chęcią bym poogladał.