A, ciężko konia, ubić w wiejskich warunkach. Zawsze wiązało się go lub łamało dwie nogi (u koni i innych kopytnych bardo prosta sprawa) i cięło gardło. Mają, bardo mocne czaszki i ciężko go ogłuszyć. Mięsko pyszne dlatego dziwię się że świnie na rzeź wozić można a konie to wielcy obrońcy. Dlatego koninę ciężko dostać. Praktycznie u nas niemożliwe a szkoda. Krowy nikomu nie żal i swini (mówię o mięsożercach) a nie eko pojebach. Ale konika to już nie można bo ch*j wie co