Śmiesznie to by było jakby na serio podkładał. Sam bym coś takiego powiedział instalując prawdziwą, licząc na czyjeś poczucie humoru albo potraktowanie jak debila.
Oświęcim? ja bym odpowiedział że palę w piecu ale kto by to zrozumiał?
W każdym razie ogarnięta raszpla musi być z tej staruchy, w 90 procent przypadku to będzie żart ale w 10 prawdziwe zagrożenie i co wtedy jak zignoruję prawdziwe zagrożenie biorąc to za żart? ryzykować dla wątpliwej rozrywki? nie dziękuję, dobrze zrobiła a pracownikowi wlepiłbym jeszcze mandat za takie żarty (nie duży bo to w końcu pracownik fizyczny i nie każdy musi być ogarnięty a on chciał tylko się pośmiać, za to egzekwowałbym ten mandat żeby nieuchronnie musiał zapłacić). Lepiej dmuchać na zimne i podgrzewać ciepłe płody niż później ryzykować.
Pracownik powiedział że instalację gazową instalują, a ze mieszkanka jest wyznania judaistycznego to od razu ją ruszyło i teraz musi firma płacić reparacje za uszczerbek na psychice Izraelowi którego obywatelami ci mieszkańcy oczywiście nie są.
- czego mi się tu tłuczesz pod drzwiami sk***ysynu, robolu jeden!
- pani się udpokoi, pracuje...
- co pracuje, kradnie coś pewnie! Złodziej!! Ratunku!
- pani uspokoi się, kablówkę kładę na zlecenie administracji.
- jaka kablówkę ch*ju jeden!? Ja mam tv trwam u mnie działa wszystko!! Co tam kombinujesz sk***ysynu!?!
- bombę zakładam stara k***o! Wypie**alaj!!
Prawie jak w tym filmie co dziadek wchodzi do sklepu budowlanego wybiera jakieś rurki, lampki, itp. i idzie do kasy, bajeruje ekspedientkę, a ona się pyta co będzie budował, a on odpowiada, że bombę i wychodzi jak gdyby nigdy nic. Ekspedientka się uśmiecha bo zabawne.
Później dziadek z atrapą bomby dokonuje napadu na bank czy inne okienko wpłat.