Icek staną przed sądem za kradzież roweru.
(Sąd) - Powiedzcie, no to jak to było z tym rowerem?
(Icek) - No, proszę wysokiego sądu, byliśmy z Salcie w parku. Ona była z rowerem. Usiedliśmy na ławce, przytulaliśmy się, zrobiło się bardzo przyjemnie... i w pewnym momencie ona wstaje, rozchyla płaszcz i mówi ,,Bierz co chcesz" No to ja wziął rower i pojechał do domu.
Małgosia dostała na urodziny pięknego czerwonego składaczka.
Długo się nie zastanawiając zaprosiła Jasia na piknik.
Jasiu wsiadl na bagażnik i pojechali razem do lasu.
Siedzą sobie na kocyku zajadając się różnymi pysznościami, Małgosia nagle wstała, rozebrała sie do naga i mówi:
-Jasiu bierz co chcesz...
Jasiu szybko wsiadł na rowerek i sp***olił