Wk***ia cię, że śmietniki są zamykane na klucz? Jak się okazuje, niedogodność noszenia klucza by wyrzucić śmieci jest jednak warta poświęcenia:

Niedogodność warta poświęcenia powiadasz? ch*j, niech ci będzie.

Ale eksperymentów z podwójną negacją to nawet nie rozważaj w najbliższej przyszłości.

Dlaczego kobieta jak ma okres gotuje w 7 garnkach?



BO TAK!

Dlaczego kobieta jak ma okres gotuje w 7 garnkach?



BO TAK!

Ale skrzypce jak gitara...

Warto zamykać (u mnie w kamienicy) bo:
- cwaniaki podrzucają nam śmieci
- lokalna society (czytaj: żule) rozpie**alają śmieci na wszystkie strony w poszukiwaniu puszek
- ten sam wspomniany wyżej kwiat społeczeństwa lokalnego często obala tam jakieś wynalazki po których często, gęsto rzygają czym popadnie i gdzie popadnie, natępnie zasypiając bądź umierając gdzie popadnie.

A w moim pięknym mieście pozamykali wszystkie śmietniki a jest ich dużo, mieszkam poza osiedlem i chcąc być kulturalnym nie śmiecić etc. muszę trzymać j***ny papierek i wyrzucić na przystanku bo na osiedlu zlikwidowali kosze (zostały może ze 3 na duże osiedle).

Na rozwalanie śmieci na osiedlu mam bardzo proste rozwiązanie. Magazynuje puszki po piwie w reklamówce i zawsze stawiam je w rogu śmietnika. Już żul nie grzebie patykiem w śmieciach. Wpada i czuje się jakby wygrał w totka. Zgarnia reklamówke amelinum i pędzi z mordą ucieszoną i reklamówką w ręku. To naprawde działa i jestem cholernie poważny. Pijecie piwko z kumplami? Na drugi dzień puszki lub butelki postawie obok zamiast wrzucać do reszty śmieci. Działa jak czar.

żul może zasnąć z fajką i zrobić pożar

OK, to po co zamykać śmietnik póki on siedzi na zewnątrz?

ostatni argument przemawia

Za to u mnie na osi zawsze jest rozj***ny zamek do śmietnika (nawet zajumali klamkę bo aluminiowa) bo ktoś podrzuca nam śmieci, osiedlowe żule mają swój klucz więc nic nie rozwalają a ponadto altany śmietnikowe mają system ułatwiający dostęp pracownikom komunalnym - otwierają się jednym kluczem.

życze żeby temu kto takie karteczki wywiesza też zamknęli śmietnik jak nie będzie miał pracy pieniędzy i nie będzie miał co jeść

Dobra, ale teraz ten obowiązek został przerzucony na gminę - ergo - gdzie nie wyrzucisz i tak płaci gmina ( znaczy i tak na końcu zapłacisz Ty ). jaki ch*j ( poza merytorycznymi aspektami działalności żuli ) zamykać śmietniki ? Żeby utrudnić ludziom wyrzucanie śmieci ? To zostaną wyj***ne do lasu i taki będzie finał. Ogólnie cyrk z tym wyrzucaniem śmieci, ale uważam, że dostęp do śmietników nie może być ograniczony.

Dobra, ale teraz ten obowiązek został przerzucony na gminę - ergo - gdzie nie wyrzucisz i tak płaci gmina ( znaczy i tak na końcu zapłacisz Ty ). jaki ch*j ( poza merytorycznymi aspektami działalności żuli ) zamykać śmietniki ? Żeby utrudnić ludziom wyrzucanie śmieci ? To zostaną wyj***ne do lasu i taki będzie finał. Ogólnie cyrk z tym wyrzucaniem śmieci, ale uważam, że dostęp do śmietników nie może być ograniczony.

Ale jak zajebią niezamknięte metalowe drzwi od śmietnika to na nowe muszę składać się ja! I nie pie**ol mi tu, że gdzie nie wyrzucę śmieci to i tak płaci gmina, bo jak ktoś podrzuci luźne worki pod moje kosze to gmina nie raczy ich zabrać.

Reasumując.
Zależy od miejsca i ludzi, bo są miejsca gdzie nie trzeba się j***ć z chamstwem. Zarówno ze strony obywatela, żula i gminy.

Pfffff, kiedyś podjechałem pod śmietnik i był zamknięty. Wielkie mi rzeczy, wyj***łem śmieci obok drzwi i pojechałem dalej. Gdyby było otwarty to bym wrzucił do środka. Podobnie kiedyś było z TOI-TOiem w parku, poszedłem się odlać, okazało się, że był zamknięty na klucz, wielkie mi rzeczy, naszczałem obok.

był zamknięty na klucz, wielkie mi rzeczy, naszczałem obok

Dobrze, że srać nie chciałeś...