Mimo że pewnie zapie**ala j***nym tirem dzień w dzień, to nie kupi sobie zasranej słuchawki bluetooth za kilkadziesiąt złotych żeby móc normalnie dzwonić w trakcie jazdy tylko z telefonem w łapie na kablu zapie**ala i powoduje zagrożenie wsiur j***ny.
Przecież to jest standardowy tirowiec, który sra po rowach, dupy nie wyciera, kradnie paliwo i ledwo skończył podstawówkę. No ale zarabia 6 tyś. za spanie na parkingach i wpie**alaniu konserw, bo zgadza się na każde dymanie przez pracodawcę.
Gość nawet nie wie czym ten schabowy był podcierany po takim zamówieniu. Miałem znajomego w jednej restauracji... i wiem jedno - choćby była wina kucharza czy kelnera to zawsze jest to moja wina i lepiej nie podskakiwać. Chyba, że już się tam niczego nigdy nie zje. Inaczej danie będzie pełne niespodzianek Zresztą gdzieś na yt był filmik jak kucharz na zapleczu przeleciał takim kotletem przez sam środek swojego rowa...