18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

zamiast xd

borek_calmera • 2014-02-09, 01:40
co piszą studenci uczelni technicznej zamiast "xd" na końcu śmiesznego zdania?

- "dx"

pozdro dla kumatych...

ch*j z gifem

rozasty

2014-02-09, 15:42
EdmundKemper napisał/a:

Tak k***a, nawet jak będzie pierdyliard inżynierów, bo teraz każdy idzie na politechnikę, to też będzie w ch*j miejsc pracy. Otrząśnijcie się. Inżynier to pracę znajdzie, ale w końcu skończą się dla Was etaty.


Tak, a po politologii, europeistyce czy innym kulturoznawstwie to pracodawcy studentów błagają o podjęcie pracy. Wykształcenia Ci nikt nie odbierze. Wystarczy spojrzeć na rynek pracy "wakacyjnej".

Ile osób poszukują do warsztatów, czy na linie produkcyjną, a ile osób do pracy związanej z polityką? Pozostawiam do przemyślenia ;-)

Pozdrawiam wszystkich studentów uczelni technicznych, którzy jeszcze męczą się z sesją, a szczególnie z wszystkiego rodzaju przedmiotami zaczynającymi się od "Mechanika..." :D

LubieSajgonki

2014-02-09, 16:11
akurat niedługo egzamin z matmy ... dzięki

kogut117

2014-02-09, 16:28
Ha u nas piszą Xd (reaktancja synchroniczna)

Plecionkarz

2014-02-09, 16:29
ja jestem inżynierem i mam pracę, a jak ta mi się znudzi to sobie bez problemu znajdę nową, ssijcie pałę matematycznie upośledzone p*zdy które mają się za humanistów

EdmundKemper

2014-02-09, 16:49
rozasty napisał/a:


Tak, a po politologii, europeistyce czy innym kulturoznawstwie to pracodawcy studentów błagają o podjęcie pracy. Wykształcenia Ci nikt nie odbierze. Wystarczy spojrzeć na rynek pracy "wakacyjnej".

Ile osób poszukują do warsztatów, czy na linie produkcyjną, a ile osób do pracy związanej z polityką? Pozostawiam do przemyślenia ;-)



Ale mi nie chodzi o porównanie do humanistów tylko o to, że w końcu zabraknie popytu na inżynierów. Bo będą pracować na 1/3 etatu? Wszyscy pozakładają własne firmy? Jasne, że teraz lepiej być dobrze wykształconym inżynierem, bo kierunki studiów humanistycznych, po których da się dostać dobrą pracę można policzyć chyba nawet na palcach jednej ręki.
Co do tej pracy wakacyjnej to chyba nie wystarczy pracować tylko przez 3 miesiące w roku żeby się z tego utrzymać? :)
Do pracy związanej z polityką też możesz zatrudnić sporo osób :) Ulotki, kampanie wyborcze, biura poselskie, chociażby dziennikarze zajmujący się polityką. Tylko tego akurat nie zaliczam do "chcianej" pracy :)

kasztan93

2014-02-09, 19:12
To jak tak wszyscy chwalą swoje kierunki i każdy jest przekonany, że znajdzie pracę - to ja się wyróżnię:

k***a! Poszłam na j***ne zarządzanie informacją, bo nikt w średniej nie raczył nam niczego przedstawić, każdy szedł na własną rękę. No i k***a się dowiedziałam! Że wow, zarządzanie informacją, tego będą potrzebować, że w końcu wszyscy potrzebują informacji... ch*ja, jestem na drugim roku, kierunek w ogóle jest jakiś z dupy, nieogarnięty, widać, że dla etatów, ale nie naszych a doktorów i doktorantów. Rzuciłabym w cholerę, ale szkoda mi. Po licencjacie pójdę na coś normalnego ale znając moje szczęście to i tak skończę na taśmie u żółtków! Boli mnie dupa z mojej własnej winy, bo sama się zdecydowałam na ten kierunek. Ale chyba lepsze to niż filozofia, europeistyka czy ch*j wie co jeszcze.
Pewnie gdyby ten mój kierunek nie był taki zrobiony dla picu, to może bym się czegoś dowiedziała. Miałam do tej pory kilka ciekawych zajęć - z ukrytego Internetu, wyszukiwania informacji w nim i takich tam. Ale jeśli drugi rok się uczę HISTORII KSIĄŻKI, na której jest historia prasy i bibliotek no to k***a, gdzie ja żyję? Myślałam, że pójdę na praktyczny kierunek, bo tak go reklamowali. A teraz siedzę i się martwię zmarnowanym czasem. Jeszcze gdybyście wiedzieli jakie tam są cyrki ze specjalizacjami czy rejestracją na zajęcia... Szkoda gadać. Większość ludzi z roku żałuje, bo większość z nas nie poszła dla jaj, dla odsunięcia od siebie roboty, tylko dla lepszego wykształcenia. "Boże, czy Ty to widzisz?!"



Dziękuję za możliwość wylania żalu, teraz pójdę zrobić zajebistego wołowego hamburgera narzeczonemu.

tranzystor

2014-02-09, 20:49
Śmieszne są wypowiedzi coniektórych "inżynierów", co poprawnie zdania sklecić nie potrafią. Ukończenie tylko niektórych kierunków na uczelni technicznej ułatwia (a nie gwarantuje) zdobycie pracy, bo niektórzy z kierunków "inżynieria środowiska" etc chyba się rozmarzyli. Napisałem "ułatwia", bo sam kwit o niczym nie świadczy, liczą się cechy człowieka (umiejętność wykorzystania wiedzy, logicznego myślenia). Tymbardziej, że obecnie "kształci" się takich inżynierów, którzy w większości nie dorastają technikom sprzed reformy. Ale za to nadrabiają butą i arogancją.

In...........eo

2014-02-09, 21:24
Żodyn nie wygra z całkami! Żodyn!

grakin

2014-02-09, 21:33
pie**olicie 3 po 3- każdy może znaleźć pracę, nawet humani itp (sam jestem przed inż). pracy zabraknie a wy zamiast zagryźć pana to walczycie jak te psy o kość- kto dziś nie dostanie pracy, kto ją straci w przyszłości. nie długo w tym kraju zostaną tylko patrioci, starcy i ludzie którzy mają jak się wydostać za granicę. "ha-ha ty nie dostaniesz pracy boś human!", "ha-ha ty tym bardziej nie dostaniesz pracy boś zamiast pracować studiował, a pracodawca nie chce ludzi bez doświadczenia w zawodzie", "ha-ha jesteście obajpoj***ni, trzeba mieć znajomości" etc...


k***a, Ludzie, Oprzytomnijcie Się Wreszcie!

Peccarus

2014-02-09, 21:51
tranzystor napisał/a:

Ukończenie tylko niektórych kierunków na uczelni technicznej ułatwia (a nie gwarantuje) zdobycie pracy, bo niektórzy z kierunków "inżynieria środowiska" etc chyba się rozmarzyli.



Zgadzam się z tym, że nie wszystkie kierunki ułatwiają zdobycie pracy. Jednak radzę Ci zawsze sprawdzać argumenty, których używasz, gdyż jeżeli chodzi o Inżynierię Środowiska, to nie ma z pracą tragedii. Co prawda jej nie studiuję, ale jest na moim wydziale i absolwenci tegoż kierunku mogą się ubiegać o niepełne uprawnienia budowlane i PROJEKTOWAĆ w przyszłości sieci wod-kan, klimatyzację itp. (zależy od specjalizacji). "Inżynieria Środowiska" to nie jest "Ochrona Środowiska" kolego ;-)

SonicBoom

2014-02-09, 22:39
W naszym bezrobotnym ciemnogrodzie jest bardzo mało kierunków po których można otrzymać dobrą (czyt. niewymarzoną) pracę za normalne pieniądze. Mało odsetek ludzi wie co chce ze sobą zrobić po konkretnym kierunku reszta to stado baranów bez perspektyw na życie przedłużające sobie dzieciństwo. No ale cóż dyskusję możemy prowadzić jak już pokończycie te studia i będziecie szukać pracy xD o ile jeszcze Polska na mapie będzie :D

tranzystor

2014-02-10, 20:08
Peccarus napisał/a:

Jednak radzę Ci zawsze sprawdzać argumenty, których używasz, gdyż jeżeli chodzi o Inżynierię Środowiska, to nie ma z pracą tragedii. Co prawda jej nie studiuję, ale jest na moim wydziale i absolwenci tegoż kierunku mogą się ubiegać o niepełne uprawnienia budowlane i PROJEKTOWAĆ w przyszłości sieci wod-kan, klimatyzację itp. (zależy od specjalizacji). "Inżynieria Środowiska" to nie jest "Ochrona Środowiska"



Nie ma z pracą tragedii? Taka sama jak po filozofii. Uprawnienia "budowlane", czyli pewnie masz na myśli wykonawcze i "projektowe", to różnica. Po wykonawczych można prowadzić nadzór. Mogą się ubiegać, tak samo jak po niektórych kierunkach mogą się ubiegać o uprawnienia projektowe, czy wykonawcze w zakresie elektrotechniki. Ale co z tego, jak po takiej "inżynierii srodowiska" nikt normalny nie zatrudni, bo to człowiek bez perspektyw - nigdy nie uzyska pełnych uprawnień (chyba, że skończy normalny kierunek zaocznie) i najzwyczajniej się na niczym nie zna, bo sieci wod-kan zna conajwyżej z tego co wyrzygał w akademiku. Wmawiają takim przyszłym "inżynierom", żeby wydziałowi opłącało się kierunek dla leni otwierać.

rimogyz

2014-02-11, 14:09
Kiedy do was, nadętych bufonowatych 'inżynierów' (inżynierów nie obrażam - spoko goście, ale im kto głośniej szczeka tym zazwyczaj ma ch*jowszy kierunek + prześlizguje się z roku na rok), dotrze że wszystkich nas zrobili jednakowo w ch*ja.

Najpierw wmówili, że 'leźta na studia - będzie robota', potem nagle okazało się, że jednak miejsc pracy brakuje dla wszystkich więc zmieniono płytę na nowy hit pt. 'leźta na polibudy - będzie robota'. Za chwilę okaże się, że polski przemysł już jest nasycony (moi koledzy po całkiem porządnych kierunkach na polibudzie już mają problemy ze znalezieniem pracy) i więcej 'inżynieryjnej papki' nie potrzebuje. Co? Za granicę? Super - drenaż umysłów sami sobie zafundujemy. To może róbmy tak jak jest w nowym przeboju rządzących - megahit pt. "Polacy zakładajcie firmy". Zaraz każdy będzie miał działalność gospodarczą. Normalnie k***a "HURA". Piec hutniczy w każdym domu.

Różnica między bufonowatym 'inżynierem', a inżynierem jest taka, że pierwszy pluje na humanistów, mimo że już w tej chwili ktoś mu piłuje nogi wygodnego stołeczka dumy i samozachwytu na którym dziarsko siedzi i macha nóżkami. Zaś drugi widzi i wie, że zbliża się shitstorm.

n3grom

2014-02-12, 18:33
jak masz leb i ch*j to kombinuj ;) jedni zeby to zrozumiec potrzebuja gimnazjum inni zawodowke liceum studia a nie ktorzy nigdy tego nie skumaja :)