Nie jestem ekspertem więc się wypowiem:
może te plexi jakoś tor pocisku zmieniło. Albo to strzaszak czy ki ch*j, bo nawet dziury nie widać tam za bardzo.
Wali z lewej, potem z prawej łapy. Typ w szarym w niego mierzy, ten strzela w tego z lewej który gnata trzyma jak p*zda. No i nie trafia w nikogo. WTF?
Ładne zagranie. Postraszył i wystarczyło bez zabijania, czyli moje ulubione precyzyjne działanie z bronią w ręku. To piszę jako strzelec sportowy.
Jako sadol, czuję niedosyt, że nawet jeden łeb się nie rozpadł, szkoda....
Jak to straszak ..Tam jest szyba która oddziela kasjera od klientów szyba która nie uległa uszkodzeniu ...
Na nagraniu o tej jakości nie można jednoznacznie stwierdzić że nie uległa. Szyba niekoniecznie musiała ulec spektakularnym uszkodzeniom, mogła zwyczajnie zrobić się dziurka o średnicy pocisku.
Gość mógł trafić. To, że któryś z nich nie padł od razu nie znaczy że nie padł po minucie na skutek wykrwawienia. Mógł również nie trafić.
Oprócz tego wydaje mi się, że gdyby to nie była broń załadowana ostrą amunicją to nikt o zdrowych zmysłach nie chciałby ryzykować jej wyciąganiem stojąc na przeciw dwóch uzbrojonych i gotowych (nawet nieświadomie) do morderstwa.