Anglicy mowia, ze jesli tylko wyjdzie z ambasady, to go aresztuja chyba, ze (i tu cytat z BBC) "znajdzie magiczny sposob na wydostanie sie z ambasady bez wkraczania na terytorium Anglii czy tez jej przestrzeni powietrznej"
Takze powodzenia zycze:/
I dobrze bo chłop robi bardzo dobrą robotę.
widzę że i ty i te twoje cytaty z BBC mają mierne pojęcie nt korpusu dyplomatycznego, otóż jak jest autko na niebieskich blachach z naklejką CD jest ono własnością ambasady i jest ono nie do zatrzymania przez policję innego kraju...
Oczywiście przedstawienie z imienia i nazwiska zakonspirowanych agentów FBI w kartelach narkotykowych to super sprawa w obronie wolności słowa.
Poza nic nie wartymi notami dyplomatycznymi wyj***ł w kosmos lata działalności konspiracyjnej, Szacuje się że około 10% agentów przez niego wydanych przeżyło.
Faktycznie spoko koleś.