Nie widzimy co było wcześniej no ale pewnie się rzucała do typa i dostała w papę, to zamiast odejść, na co miała ta małpiatka szanse, to ona leci z łapami dalej.
Gość widać już nie pierwszy raz ma styczność z babą w emocjach bo jedyna opcja dla takiej to zaj***ć na tyle mocno, żeby zgasić światło, taka baba będzie wstawać i do skutku atakować, ona ma w tej chwili rządze mordu i jakby mogła to by skakała po głowie przeciwnika.
Wiem to bo widziałem nie raz agresywne Karyny, u mężczyzn zazwyczaj kończy się jak jeden mówi dość albo pada na ziemie, baba jeszcze leżącego kopie albo napie**ala głową o ziemię.
Baby są pod tym względem zj***ne, widzi, że gość jest większy i silniejszy to leci z łapami a potem zdziwiona, że ktoś się broni.
No ale jak się pie**oli wszędzie, ze kobiety to nawet kwiatkiem nie można to one myślą, że mogą bezkarnie mężczyzn bić po ryju a on nie ma prawa oddać.
Nie kupuje tłumaczenia "no bo on jest silniejszy to nie powinien oddawać", ja nie lecę z łapami na Khalidova albo Pudziana.