A matka powtarzała - nie manifestuje się na ulicy uczuć, ulica to nie buduar.
A panienka nie słuchała - nawet po śmierci miała rozłożone nogi...
Ech...
Kiedyś mówili, że miłość jest ślepa,
Mówili również, że miłość i sraczka przychodzi znienacka.
Czasami ciężko jest mi uwierzyć w zwykły zbieg okoliczności, bo na planowane pie**olnięcie to mi nie wygląda.
A weselej teraz, to noty za lot z obrotem w powietrzu 10/10 i lądowanie panienki z kiecką w górze 10/10