I gdzie jest rozwiązanie ?

Jeżeli zdecydują się że zginąć ma żona, kochanek uzna, że mąż jej nie kocha skoro pozwala jej zginąć. Kochanek zabija męża, chcąc zająć jego miejsce w rodzinie.

Jeżeli zdecydują się że zginąć ma mąż, kochanek uzna, że żona nie kocha męża, uszanuje ich decyzje i zabije go, by zająć jego miejsce w rodzinie.

Jeżeli nie podejmą decyzji, kochanek zrozumie, że małżeństwo jest w stanie poświęcić własne dziecko by być razem. Kochanek nie zabije niewinnego dziecka, widząc, że nie ma dla niego miejsca przy ukochanej, strzeli sobie w łeb.

Hmm, czyli z mężem nie wykombinowałem źle, tylko inne uzasadnienie Sama zagadka bardzo ciekawa. Sam ją wymyśliłeś, czy to jest jakiś przekład z obcojęzycznej strony lub książki ?

wymyśliłem ją, oczywiście w takiej sytuacji zachowania człowieka nie da się przewidzieć ale jak to w zagadkach logicznych chodzi o to by trafić w jakiśtam klucz, wrzuciłem by zobaczyć jaki tok rozumowania przyjmą sadole i niestety się nie popisali

wymyśliłem ją, oczywiście w takiej sytuacji zachowania człowieka nie da się przewidzieć ale jak to w zagadkach logicznych chodzi o to by trafić w jakiśtam klucz, wrzuciłem by zobaczyć jaki tok rozumowania przyjmą sadole i niestety się nie popisali

Jak na maturze - trzeba trafić w klucz, tylko tam nie ważne czy jest logiczny czy nie Ja myślałem w tej zagadce pod kątem biologicznym. Nie powiem, zmotywowałeś mnie do stworzenia/dodania kolejnej zagadki, heh, jak będę miał czas w tygodniu to coś wrzucę

Głupie w ch*j dlatego, że rozwiązanie, które podałeś zależy od profilu psychologicznego kochanka, więc logiki nie ma w tym żadnej. Bardziej trafienie w "klucz" co nie ma nic wspólnego z logiką.
Bardziej logiczne byłoby jakby podjęli decyzję o zabiciu dziecka bo wtedy mamy taki mały paradoks

jeżeli nie podejmą decyzji zabije dziecko.

czyli jak podejmą decyzję to dziecka nie zabije.

no niestety, to jest taka zagadka typu ciekawostka, nic odkrywczego nie napisałeś.. oczywiste było że nikt nie poda dokładnie odpowiedzi, którą przewidziałem, chciałem po prostu zobaczyć jak ludzie będą rozumować. "Paradoks" był celowy, nie zabicie dziecka to bonus za poprawny wybór dla małżeństwa

Kto normalny wchodzi z zamiarem zabójstwa do domu, w którym mieszkają 3 osoby, z tylko jednym nabojem?

może był nienormalny

To ja zamiast tworzyć nowy temat dorzucę swoją zagadkę, nad którą nie trzeba się spuszczać jak tak.
Odpowiedź jest prozaiczna i niefilozoficzna.

Jestem na początku koegzystencji,
Na końcu znaku i ubytku
Jestem początkiem każdego końca
Oraz końcem każdego zbytku.
Kim jestem?