Witam, przejrzałem w poszukiwaniu forum i nie znalazłem żadnego tematu, poza jednym z rosji, a teraz chciałbym wam pokazać, że i u nas jest czym się chwalić, a powiedzenie "spędzać komuś sen z powiek" nabiera nowego znaczenia, bo przecież teraz nie uśniecie jak się nie dowiecie jak to się stało, eksperci do boju.
Górka w karpaczu, zamiast turlać się z górki, wszystko idzie pod górkę.
Góra żar, Beskidy, ta sama sytuacja, na wyłączonym silniku pan w "L" jedzie pod górę.
Kolejny fimik pokazujący na początku tablicę z "historią" tego miejsca i krótki filmik nakręcony przez zwiedzających.
Swoją drogą kiedyś tam się wybiorę i sam zrobię taką relację, ale na pewno postaram się wziąć ze sobą poziomicę dla jasności , pozdrawiam .
U nas w Lubelskim też jest takie miejsce. Przy granicy z Ukrainą przy Bugu. Jest taka wieś. I tam między cmentarzem a lasem jest dolina jak ch*j a samochód czy butelka i tak śmiga do góry w stronę cmentarza.
Tutaj filmik z zaburzenia grawitacji w moich okolicach. Dla ciekawskich obok tego miejsca znajduje się kompleks sztolni tzw "Projekt Riese" - – kryptonim największego projektu górniczo-budowlanego hitlerowskich Niemiec, rozpoczętego i niedokończonego w Górach Sowich, oraz na zamku Książ i pod nim, w latach 1943-1945. Pozdrawiam
W imię Ojca Syna Ducha ... ! Toć to cud najprawdziwszy ! Trzeba postawić tam kapliczkę i kasować opłatę za przejazd .. To miejsce jest święte ! Niektórzy naukowcy mówią na to "gravity hill" czy jakoś tak i że to tylko takie złudzenie optyczne, które jest nie tylko u nas, ale i w ponad 30 krajach... nie wim czy mozna wierzyć tym uczonym .. nasz ksiundz mówi co innego. Sołtys też ma swoja teoria ! Mówi, że to przez jakieś podziemne złoża metalu jakiegoś i pola magnetycznego czy cuś takiego, Ja to sie tam nie znam ale chłop dużo widział pewnie wie co mówi .. Jego córka co studiuje w mieście twierdzi że to nie może mieć związku z polem magnetycznym,bo wtaczają się ciała niemagnetyczne(woda,butelki), ale kto by tam w ten ich inteligencki bełkot wierzył.. Ja tam tylko wiem, że jak coś się wtacza pod górkę to musi być tam jakaś magiaa poteżna czy ręka boska .. no bo co innego !? Chodzili tam tacy profesorowie robili pomiary poziomicami jakimi laserowymi swoimi bo sołtys im powiedział ze jak to jest sprawa pola magnetycznego czy grawitacji to oczko poziomicy też się przesunie ( widac że ma chłop głowę na miejscu). Te lasery pokazały 1,5 % nachylenia i 1,3 m różnicy na 100 metrach .. ale kto bym im w te piekielne lasery uwierzył ! Antychryści !! Żeby tego było mało to jeższę mają czelność mówić, że to jest jakies złudzenie optyczne, które jest spotykane bardzo często gdy horyzont jest częściowo albo całkowicie zasłonięty i brakuje wiarygodnego punktu odniesienia względem widocznego nachylenia ?! Kręca jak potłuczeni .. Po mojemu to jest jakiś pomysł Pana i Panienki najświętszej co by nam jakiś znak dać .. Wkladam tutaj wam jeszcze te wasze linki co wnuczek znalazl w internetach .. sama to ja tego nie ruszam bo proboszcz zagrzmial ostatnio na kazaniu ze ten internet to dzielo szatana ... na szczęście dałam mu 50 zl i pokropil komputer.
Najprostszym rozwiązaniem by było zasypanie fragmentu drogi pod odpowiednim kontem i sprawdzenie jak będą się toczyć przedmioty, albo samochody i będzie odpowiedź czy to złudzenie czy inne prawa fizyki:p
Jak chcecie to mogę pojechać na tą górkę koło Wałcza (bo mieszkam w okolicy) i wziąć poziomice i ogarnąć materiał na ten temat. Tylko zrobie to po robocie