Hmm.. to takie trochę po murzyńsku jak oststnio był film co matka przy "odbiciu" małego murzynka z rąk ojca murzyna go zastrzeliła praktycznie go osieracając... Zero lilogiki!! Tu inna sytuacja trochę ale skoro opis nie kłamie to gośća.albo już złapali albo szukają. Więc co to za życie? Co on k***a jeszcze bardziej chciał swojej zaimponować zabijając byłego?! Po ch*j? I po związku. Murzyny, arabusy i cała Ameryka środkowa i południowa to k***a zero pomyślunku jakiegokolwiek..