W USA miał miejsce przypadek, który wstrząsnął światem. W czerwcu br. 16-letni Ethan Couch śmiertelnie potrącił czwórkę ludzi w wieku od 21 o 41 lat. Couch jechał z siódemką pasażerów, z których czwórka wypadła z pojazdu podczas wypadku. Wskutek poniesionych obrażeń, jeden z nich jest całkowicie sparaliżowany.
Sąd dla nieletnich skazał go na 10 lat więzienia. Wyrok nie zostanie jednak wykonany z przyczyn, które większość uzna za absurdalne. Obrońca Coucha w sądzie powołał się na opinię psychologa Dicka Millera. Stwierdził on, że 16-latek cierpi na chorobę zwaną z angielska "affluenza", która zaburza racjonalne myślenie wskutek nadmiernego dobrobytu. Osoba cierpiąca na tę przypadłość nie jest świadoma konsekwencji swoich czynów.
Podłoże tej choroby w przypadku Coucha stanowi... nadmierne bogactwo rodziców oraz zbyt pobłażliwe wychowanie. Dowodem na to ostatnie może być sytuacja przytoczona przez psychologa. Kiedy delikwent miał 15 lat, policja znalazła go w samochodzie z nagą i nieprzytomną 14-latką. Rodzice nie wyciągnęli wobec niego konsekwencji.
Adwokaci Coucha sugerują, że powinien on odbyć terapię, mającą na celu wyleczenie go z tej przypadłości.
podk***ione skądś tam
Dlatego w kapitalizmie nigdy nie będzie dobrze. Założenie, że jakiekolwiek sądy mogą być bezstronne w sytuacji gdy na ławie oskarżonych zasiada osoba o majątku przekraczającym 1000-krotnie majątek szarego człowieka, jest naiwne. Ten system owszem nagradza pomysłowych i pracowitych, ale również bezwzględnych, drapieżnych i przekupnych i to często dużo bardziej hojnie niż tych uczciwych.
Dodam, że gdyby zaostrzyć prawo jak chcą niektóre partie prawicowe, to nie można by było używać wymówek "ale ja jestem za biedny/za bogaty/za głupi/rodzice mnie nie kochali" i szło by się do więzienia na podstawie samego czynu.
bo bogaty przyfarciłł, więc kapitalizm jest zły
dobry adwokat każdemu człowiekowi, bogatemu czy biednemu, znajdzie jakąś wymówkę, szkoda, że sędzia okazał się debilem i w to uwierzył.
Z Marksa mi zacytowałeś ten opis kapitalizmu człowieku? To, że chcę sam o sobie decydować, nie chcę być ograniczony przez setki durnych praw, i nie chcę być okradany, aby moja kasa została rozdana nierobom z wydajnością 30%, czyni mnie człowiekiem, dla którego jedyną wartością jest pieniądz?
W twoim ukochanym socjalizmie setki ograniczeń prowadzą do zwiększenia władzy partii i w końcu do totalitaryzmu, w którym z kolei partyjni byliby nietykalni w sądzie... żaden system nie jest idealny, ale socjalizm i jego pochodne są po prostu zbrodnicze.
Jak chcesz decydować, kto dostanie tego obrotnego adwokata? Losowo?
OK, załóżmy, że tak jest. Co to ma wspólnego z kapitalizmem? Jak chcesz decydować, kto dostanie tego obrotnego adwokata? Losowo? To losowy człowiek mnie wyr*cha zamiast bogatego, dla socjalisty to może brzmi lepiej ale dla mnie nie bardzo...
PS, sam spójrz jak opisujesz kapitalizm, co innego ci mogę odpowiedzieć, jebie marksizmem i komunizmem od tego.
Korwinem się nie podniecam dla twojej wiadomości. Mi zarzucasz jednostronne, biało-czarne spojrzenie, a sam pokazujesz to samo.