Spokojnie sobie siedzący jegomość, kontemplujący palenie papierosa zostaje zastrzelony przez niezidentyfikowanego napastnika. Wygląda to na wykonanie na nim egzekucji ze skutkiem śmiertelnym.
Do tej pory za szczyt brudu, smrodu, zacofania, dziczy i wszelkiego rodzaju ch*jostwa uważałem Meksyk. Zmieniłem zdanie. Brazylia jest znacznie ch*jowsza