Para jest wtedy jak dwóch takich się spotka w powietrzu. Im wyżej tym lepiej.
Za wcześnie wygasił czaszę...
Za dużo hamował czaszę, doszło do przeciągnięcia i zerwania strug. Może miał większe doświadczenie przy silniejszym wietrze, tutaj okazało się to zgubne.