18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

"Za hajs z Unii baluj". 100 tyś. zł na imprezę

matyus90 • 2013-12-01, 12:17


Cytat:

Z unijnymi pieniędzmi wielu urzędników ma spory kłopot, bo środki z Brukseli po prostu czasem... trzeba wydać. Na Podkarpaciu uznano więc, że najlepiej będzie niepotrzebne fundusze przeznaczyć na huczną promocję idei europejskiej. Wojewódzki Urząd Pracy w Rzeszowie zorganizował więc Andrzejki za 100 tys. zł i przekonuje, że to impreza bardzo skromna.

Właściwe każde środki unijne zawierają w sobie pewne fundusze na promocję idei integracji europejskiej. Zwykle taka promocja kończy się jednak na tablicy informującej o wysokości środków przyznanych na dany projekt lub nudnej akademii ku czci UE. Od dawna postuluje się więc o nieco większą kreatywność przy promowaniu projektów europejskich. Tym tropem postanowili pójść urzędnicy Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Rzeszowie, którzy urządzili "Impreza Andrzejkowa z POKL", czyli Programem Operacyjnym Kapitał Ludzki. Nie o taką promocję chodziła chyba jednak Brukseli...

W zaledwie cztery godziny urzędnicy z Podkarpacia roztrwonili bowiem aż 100 tys. zł. Mimo iż imprezę andrzejkową zorganizowano w Wojewódzkim Domu Kultury, nie brakowało wydatków. W tym tych na gażę dla artystów znanych z programów takich, jak "Mam Talent" i "Must be the Music", którzy uświetniali zabawę. Tymczasem zwykle na tego typu chałtury aspirujących celebrytów zapraszają najzamożniejsze korporacje.

Wydatki urzędników na Andrzejki wydają się więc być wyjątkową rozrzutnością. Jednak w rozmowie z lokalnymi mediami Jerzy Cypryś, wicedyrektor ds. Europejskiego Funduszu Społecznego WUP w Rzeszowie przekonuje, że w tym roku postawiono na wyjątkową oszczędność. Przed rokiem "Piknik Operatywnych i Kapitalnych Ludzi na Podkarpaciu” kosztował bowiem ponad 189 tys. zł a na "Zimowe spotkanie z EFS” wydano aż... 214 tys. zł.



źródło: nowiny24.pl

Wyjątkowa rozrzutność. Te pieniądze można było przeznaczyć na zupełnie inne cele niż zabawa, ale drogie drinki kosztują...

Cp...........ly

2013-12-02, 08:58
Akurat podkarpacie doi Unię jak tylko może i dobrze im to wychodzi, jeśli wydarli kasę na głupie andrzejki to bardzo dobrze :D

RastaSoldat

2013-12-02, 09:28
Ja mam lepszy pomysł na roztwonienie tej kasy, otóż konkurs by wymyślili na ten hajs i zwycięzca sam by odj***ł Uber Melanż :roll:

MudPie

2013-12-02, 10:48
matyus90 napisał/a:


Te pieniądze można było przeznaczyć na zupełnie inne cele niż zabawa, ale drogie drinki kosztują...



Wyobraż sobie że nie można było. Mogli je wydać na coś takiego, albo by przepadły po prostu.

voidinfinity

2013-12-02, 12:11
rebelka napisał/a:


pie**olony socjalisto, jakakolwiek płaca minimalna niszczy gospodarkę uświadom to sobie. Płaca powinna adekwatna do włożonego wysiłku i odpowiedzialności, a nie narzucona z góry, bo dochodzi do takich sytuacji, że zapie**alając ciężko fizycznie masz wypłatę taką samą jak pracują w punkcie ksero i nikt Ci nie da więcej bo wszyscy dają minimum.



Straszne pie**olenie.

Wiesz dlaczego pracodawcy nie chcą płacy minimalnej? Bo mniej będzie można zapłacić pod stołem (unikając opodatkowania).

Tu chodzi tylko o podatki, których pracodawca nie zapłaci - a które zostaną przerzucone na społeczeństwo choćby w postaci VAT i innych podatków.

Zatem cała dyskusja o płacy minimalnej jest bez sensu - bo problemem jest niewydolne państwo, które swoją pazernością zachęca do kombinatoryki.

gizmo11

2013-12-02, 12:47
Przecież to córko-syn Cher.

de_ent

2013-12-02, 14:45
plonk
No i czego się czepiacie?
Z funduszami unijnymi jest tak, że nie zawsze można je wydać na to, na co się chce.
Nie można po prostu przesunąć 100k pln z funduszu "promocja idei europejskiej" - czy jak tam ta k***a się zwie - na budowę miejsc pracy.
I tak dobrze, że zrobili imprezę a nie jakąś paradę z balonikami i tęczą.


Misiu jak sie pomysli to mozna. Można w ramach promocji zasadzić jedno drzewo a zatrudnić przy tym 100 osób i jeszcze zakombinować żeby na czysto dostali bez podatku. I unia zadowolona i ludzie zarobili. Tylko w Polsce promocja to słuchanie za ciężka kasę chały jak chylińska, rodowicz czy kozidrak, nie dość że kasa idzie się pieprzyć to jeszcze ludzie cierpią

Werewolv

2013-12-02, 15:34
Jak się bawić to się bawić, unie rozj***ć i nową ustawić.

re...........ka

2013-12-02, 16:22
@voidinfinity Jasne, popatrz na niemcy, nie ma tam płacy minimalnej, choć nie długo ma się to zmienić i Ci zatrudnieni za mniejsze pieniądze, albo będą zarabiać więcej, albo zostaną bez pracy. Podam Ci przykład, pracodawca chce zatrudnić pracownika, a praca jest lekka, bez większej odpowiedzialności, wycenia ją na 800 zł netto i nie może Cię zatrudnić na etat ze wszystkimi jego przywilejami(urlopem, chorobowym, okresem wypowiedzenia ect) pozostaje umowa zlecenie, gdzie pracownik nie ma żadnych przywilejów i pracodawca nie musi stosować się do kodeksu pracy.

pawel1550

2013-12-02, 16:28
rebelka napisał/a:


pie**olony socjalisto, jakakolwiek płaca minimalna niszczy gospodarkę uświadom to sobie. Płaca powinna adekwatna do włożonego wysiłku i odpowiedzialności, a nie narzucona z góry, bo dochodzi do takich sytuacji, że zapie**alając ciężko fizycznie masz wypłatę taką samą jak pracują w punkcie ksero i nikt Ci nie da więcej bo wszyscy dają minimum.


Tylko że to jest Polska, więc po zniknięciu płacy minimalnej, większość zostanie wyr*chana przez pracodawców, bo ci "wycenią" pracę tak nisko.

mare30ks

2013-12-02, 16:52
rebelka napisał/a:


pie**olony socjalisto, jakakolwiek płaca minimalna niszczy gospodarkę uświadom to sobie. Płaca powinna adekwatna do włożonego wysiłku i odpowiedzialności, a nie narzucona z góry, bo dochodzi do takich sytuacji, że zapie**alając ciężko fizycznie masz wypłatę taką samą jak pracują w punkcie ksero i nikt Ci nie da więcej bo wszyscy dają minimum.



ja pie**ole, nastepny znawca rynku po przeczytaniu broszurek smitha
k***a z jakiej wy planety pochodzicie ze lykacie taka scieme jak pelikan rybe
:homer:

re...........ka

2013-12-02, 17:31
mare30ks, Nie wiem jak Ty, ale ja bym wolał pracować na umowę o pracę, a nie na umowę zlecenie, a płaca minimalna niestety tego uniemożliwia(mówimy tu o wynagrodzeniu adekwatnym do wykonywanej pracy, a niższym niż płaca minimalna). Zdajesz sobie pewnie sprawę, że posiadając umowę cywilno prawną nie możesz pójść na urlop czy chorobowe, ba! nawet nie obowiązuje Cię 40 godzinny tydzień pracy, weekendy i święta też Cię nie bardzo dotyczą nie mówiąc już o okresie wypowiedzenia, możliwości wzięcia kredytu i tym podobnym.

mare30ks

2013-12-02, 20:21
rebelka, doskonale sobie zdaje z tego sprawe, sam mam ten komfort ze pracuje w koncu na umowie na czas nieokreslony i mimo tego ze gdzies indziej moglbym zarabiac nieco wiecej to biorac pod uwage ch*jowa sytuacje na rynku nie zanosi sie abym w najblizszej przyszlosci zeminil prace.
Umowa o dzielo/zlecenie, czy co tam jeszcze wymysla jest dobra albo dla wolnych zawodow, specjalistow z jakis arcywyjebiscie skomplikowanych dziedzin (nie, zaoczny marketing, filologia czy bezpieczenstwo narodowe pod to nie podlega) albo chcacych sobie dorobic studenciakow (na studiach dorabialem sobie pracujac na roznych umowach i mi to nie przeszkadzalo, bo pozwalalo mi pogodzic studia dzienne z praca). Ale jak czlowiek chce ustatkowac sie to w obecnych czasach umowa o prace jest jedynym zabezpieczeniem, przynajmniej najblizszej przyszlosci. Kiedy idac do pracy i wykonujac ja dobrze mam pewnosc, ze nie zostane wyj***ny na zbity pysk ot tak bo trzeba zatrudnic syna znajomego, czy ciac koszty bo nie starcza na wykonczenie nowej willi dla dorastajacego syna. Mam tez pewnosc ze jak z jakiegos powodu stane sie niewygodny to mam chwile na znalezienie nowej pracy a nie ze od nast dnia musze na gwalt szukac zajecia i wertowac internet w poszukiwaniu placowki providenta zeby do konca miesiaca starczylo

Rozwala mnie ciagle jojczenie, ze przez wysokie podatki biedny przezes nie ma na pensje dla pracownikow. Pracowalem w kilku prywatnych firmach kilkunasto-kilkudziesiecio osobowych,w kazdej standardem bylo (i dalej jest) pie**olenie ze jest ch*jowo, podatki wysokie,pogoda nie taka, ch*j wie co jeszcze, co nie przeszkadzalo szefostwu wiesc zycie na poziomie o ktorym kazdy pracownik mogl mazyc (tak przyslowiowe domu, samochody, wczasy dla rodziny to nie bajka). I nie chodzi mi tu o belkot zeby kazdy zarabial tyle samo (niewiem czemu ciagle ten argument ch*j wie skad wziety jest ciagle przytaczany), ale jezeli ktos zatrudnia pracownika to fajnie by bylo zeby zaplacil mu tyle ile warta jest realnie jego praca, a nie wykorzystywal ch*jowa sytuacje na rynku i placil jak najmniej a zaoszczedzone srodki przeznaczal na lokaty/konsumpcje.
Chodzi mi o to zeby przecietny, szary czlowiek byl w stanie wyzywic siebie i swoja rodzine. Nikt nie mowi o 200 metrocych apartamentach, 3 nowych s klasach czy ch*j wie czym jeszcze. Na zachodzie tez sa podatki ( i nie 10x mniejsze) a jakos ludzie wykonujacy taka sama prace zarabiaja sporo wiecej niz przecietny polak, miedzy innymi dlatego ze tam sie pracownika szanuje, obojetnie czy to dyrektor banku czy szatniarz.
Tak podatki mamy za wysokie (w dodatku kurewsko marnotrawione), ale nie jest to jedyny i nie glowny powod ch*jowych zarobkow i mega ch*jowej sytuacji na rynku. Zrozumie to kazdy kto przzez chwile popracuje na polskim bagienku zwanym rynkiem pracy.

Majac takich pracownikow ktorzy fakt ch*jowych zarobkow tlumacza ch*j wie jak wielkimi podatkami kazdy pracodawca bedzie o was zabiegal bo bedzie mogl was dymac w dupe a wy i tak bedziecie go bronic.

Zaraz przyjdzie trol czy tam ork i napisze ze to socjalistyczne brednie, wolny rynek nas wyzwoli i pozwoli zarabiac ile sie chce itp. tylko czekam az on i jemu podobni pojda do pierwszej pracy i zasmakuja naszego na wpol wolnego rynku, na umowie o dzielo wyrzynani jak scierka i gdy po kilku miesiacach pojda blagac o podwyzke bo za minimalna krajowa robiac 50 godzin tygodniowo sie nie da wyzyc ich szef usmiechnie sie zyczliwie, powie ze jest kryzys, zeby nie marudzil bo na stole ma stos chetnych. Po czym wsiadzie do rocznego mietka i pojedzie na bizneslunch z kolegami, ktory bedzie kosztowal kilka dniowek robola by ponarzekac na ciezka sytuacje na rynku ;) bo tak w pl wyglada rynek pracy i nasz dobroby.
A jeszcze lepiej by wygladal wilczy kapitalizm o ktorym tak mazycie po nocach, zabawne ze tego nie potraficie dostrzec, ale powod chyba znam. Przeciez wy bedziecie tymi specjalistami z waskich dziedzin zarabiajacymi krocie o ktorych sie bedzie kazdy przedsiebiorca bil ;-)

voidinfinity

2013-12-02, 20:59
rebelka napisał/a:

@voidinfinity Jasne, popatrz na niemcy, nie ma tam płacy minimalnej, choć nie długo ma się to zmienić i Ci zatrudnieni za mniejsze pieniądze, albo będą zarabiać więcej, albo zostaną bez pracy. Podam Ci przykład, pracodawca chce zatrudnić pracownika, a praca jest lekka, bez większej odpowiedzialności, wycenia ją na 800 zł netto i nie może Cię zatrudnić na etat ze wszystkimi jego przywilejami(urlopem, chorobowym, okresem wypowiedzenia ect) pozostaje umowa zlecenie, gdzie pracownik nie ma żadnych przywilejów i pracodawca nie musi stosować się do kodeksu pracy.



Podajesz przykład 800zł netto - nic to nie mówi. Istotne jest ile osoba ma płacone za godzinę.

Osobiście nie widzę niczego złego w ustaleniu płacy minimalnej za godzinę pracy - proste i klarowne. Szczególnie jeżeli potraktujemy, minimalną stawkę jako koszt potrzebny do zapewnieniu minimum bytowego - typu ogrzewanie, jedzenie etc. No nikt mi nie wmówi, że ludzie idą do pracy za mniej niż kosztuje ich przeżycie - to się po prostu nie kalkuluje. Jeżeli ktoś tak twierdzi to po prostu chce j***ć państwo na podatkach (czyli kolektywnie wszystkich - bo jak pisałem państwo i tak sobie weźmie te pieniądze tylko z większej ilości płytszych kieszeni).

Ucieczki w inne formy zatrudnienia wiążą się z wysokimi kosztami pracy - ale tu nie chodzi o płacę samą w sobie - a o podatek od pracy.

Te dwie rzeczy trzeba rozważać w oderwaniu od siebie.

tranzystor

2013-12-02, 23:02
rebelka napisał/a:


pie**olony socjalisto, jakakolwiek płaca minimalna niszczy gospodarkę uświadom to sobie. Płaca powinna adekwatna do włożonego wysiłku i odpowiedzialności, a nie narzucona z góry, bo dochodzi do takich sytuacji, że zapie**alając ciężko fizycznie masz wypłatę taką samą jak pracują w punkcie ksero i nikt Ci nie da więcej bo wszyscy dają minimum.




Głupi jesteś i nie masz pojęcia o czym piszesz. Płaca minimalna zabezpiecza takie łajzdy jak ty, żeby pracodawca nie dawał im 2zł/h. Ludzie z kwalifikacjami pracują za stawki znacznie większe od minimalnej. To, że pracujesz ciężko fizycznie, nie znaczy odrazu, że twoja praca jest dużo warta. Jakbyś się uczył i pracował umysłowo, to mógłbyś zarobić więcej.

re...........ka

2013-12-04, 17:29
tranzystor, Tak się akurat składa to ja zatrudniam takie łajzy jak Ty i płacę im uczciwie za wykonaną pracę.