Tak mi się przypomniało. 2 dni temu zerwała ze mną dziewczyna - Magda, z którą mieszkam, i na tą okazję przypomniał mi się suchar który każdą imprezę zawsze rozjaśniał, pasujący do sytuacji.
- Znacie dowcip o Magdzie?
- Ma-gdzie ale nie ma z kim.
Była sobie dziewczyna, która nazywała się Anna Doruch. Przeprowadziła się do innego miasta, poszła do nowej szkoły i nikogo nie znała. Nauczycielka zaprowadziła ją do sali i mówi do pozostałych uczniów:
- To jest wasza nowa koleżanka. Doruch Ania.
Taki patent. Dziewczyna Cie rzuca, ty oddychasz z ulga i mowisz jej ze od miesiaca chciales z nia zerwac ale nie wiedziales jak jej to powiedziec plus jeszcze jakis bajer niech sobie nie mysli;D
Jak to jest jak mieszkasz z dziewczyna i sie rozstajecie? z miejsca sie przeciez nie wyprowadzisza skoro zerwaliscie to nie spicie razem, spisz na podlodze? przeciez to musi przej***ny dyskomfort. straszna h*jnia
@Bongman
Tu Cie zaskocze, że w moim gimnazjum były dwie takie siostry jedna nazywała się Doruh Ania, a druga Doruh Hania, więc to wcale nie jest śmieszne tylko autentyk...
Swoją drogą przej***ne miały
