Brazylijski rabuś z bronią palną w ręce dokonuje upuszczenia krwi przez strzelenie niejednokrotne w człowieka, któremu odbiera zawartość kieszeni gdy dogorywa.
To Brazylia panowie i panie - możliwe, że ten w pomarańczowej koszulce okradł tego z pistoletem i ten zaś chciał odzyskać swoją należność, przy okazji odjebując typa w pomarańczowej koszulce! Pamiętajmy, że brazylijska sprawiedliwość bywa bezwzględna
Jak w Brazylii gościu podchodzi do ciebie z gnatem to oddajesz mu portfel i wszystko co możesz dać, lepiej dać się okraść niż zginąć i zostać okradzionym
Jak w Brazylii gościu podchodzi do ciebie z gnatem to oddajesz mu portfel i wszystko co możesz dać, lepiej dać się okraść niż zginąć i zostać okradzionym
Tam to raczej tak nie działa. Te zwierzęta strzelają czy dasz im czego chcą czy nie. Najlepszą metodą jak widzisz że typ się do Ciebie skrada to wyciągnąć swoją broń i nak***iać. Policja jeszcze pewnie podziękuje za odstrzał ścierwa. Broń pewnie u nich można kupić na każdym rogu skoro byle gnój na skuterku z tym biega.