Podczas spaceru spotkaliśmy młodego jeża, który najwyraźniej już zdążył poczuć gorzki smak życia i postanowił z sobą skończyć skacząc do wody, ale pokrzyżowaliśmy mu plany
ale go daleko od tej fosy odnisłeś, za h*ja nie trafi z powrotem- ale uczynek dobry kiedyś widziałem jak jeden h*jec specjalnie najechał jeża autem normalnie by mi to wisiało ale jak widziałem że zrobił to specjalnie to sie wk***iłem
W sumie to o tym nie wiedziałem, rzeczywiście, jak popatrzeć na youtube to trochę ich tam pływa. Co nie zmienia faktu, że od upadku z takiej wysokości do wody mogłoby mu się w łebku zakręcić ; d