kumpel jak dostaje wypłatę to zawsze postawi piwa i to jest właśnie kumpel nawet przykryje kocem jak się najebie, miske przyniesie, a to ze mnie dupa boli jak się obudzę to przymykam oko, ważne ze jest alkohol
trzy lata temu też śmigałem o kulach przez 4 miesiące z powodu złamanej kostki nogi prawej. wiadomo że: siedząc w domu można dostać pie**olca, tutaj pozdrowienia dla ziomeczków: podjechali autem, pomogli się zapakować, skręcili bata i podskoczyli po piwko. Raz tak się naj***łem że zgubiłem kulę i musiałem zasuwać z jedną, na szczęście po czasie się znalazła. Wspominam ten czas dobrze i nie dobrze: po każdym takim urazie jest jakiś nieodwracalny ubytek w zdrowiu, ale z drugiej strony: L4, można było odpocząć od korpo, pensja niby 80% ale nie trzeba było dojeżdzać co wychodziło na to samo albo nawet zostawało mi więcej hajsu co miesiąc, i dobre melanże