W tych ich czołgach to chyba trzeba pod pociąg skoczyć, żeby coś sie człowiekowi stało a i tak jest szansa że prędzej pociąg wykoleją. Czasem się widuje w Polsce takie ściągnięte z USA samochody. Co za potwory w zestawieniu z zabawkami na rynki europejskie!
To ciekawe, bo w Europie (oprócz krajów płynących gównem typu Polska) zdecydowanie mniej ludzi ginie w wypadkach drogowych na 100 000 mieszkańców niż w USA, więc mimo tych ich "czołgów" są daleko za państwami takimi jak Holandia czy Szwecja.