Jak tylko widzę tępe k***y ćwiczące joge niby to dla siebie i swego zj***nego chi, a później wrzucając to do neta żeby każdy mógł zobaczyć jaka jest światową i prolife, proch*jwieco... Mam ochotę rozpruc ja od piczy po gardło i taplać się w jej trzewiach, treściach, wątpiach, krwi... Patrzac jak powoli uchodzi z niej życie I jak zdaje sobie sprawę z nieuchronnego końca