Eeee fejk. Na drugim planie widać prawdziwego, indyjskiego batmana który jak ogólnie wiadomo obroniłby niewinnego obywatela Gotham. A on nie interweniuje.
Jakby rzecz działa się w Europie, to chłopak napie**alałby staruszka, a potem jeszcze policja zabrała mu dzieci za znęcanie się psychiczne i doprowadzenie ich do takiego stanu emocjonalnego