@grzess
mało wiesz to po prostu gra słów spleciona na szybko. work - praca, less - w połączeniu z rzeczownikiem oznacza czegoś ubytek, brak, w tym wypadku bezrobotny, mógł też użyć "jobless", na to samo by wyszło, i w sumie słówko "job" pasuje tu bardziej niż "work", bo jest bardziej po "american-english". Ale tego w polskiej pożalsięboże szkole się nie nauczysz. Wkuwasz tylko słówka na pamięć, a potem jak przychodzi do właściwej rozmowy to połowę zapomnisz.
Co do wywiadu: widać że po części sami sobie zgotowali ten los. Jedna rzecz im się spieprzyła, zaczęli pić i stracili wszystko. U nas? U nas są ludzie wytrwalsi, dlatego nasi bezdomni to zwykłe żule którym nie zależy, ci tutaj chociaż mówić potrafią i jakoś patrzą tak beznamiętnie, ale wiem że gdyby chcieli się wziąć za siebie to by dali radę się podnieść, bo nie wyglądają na tak tępych jak nasi zapici w trzy dupy i po skonczonej podstawowce bezdomni, którzy zwalają wszystko na złośliwość losu. Bullshit.
W PRL (chociaż to ponoć nie był komunizm) nie było bezrobotnych, a bezdomnych nie było widać, bo istniał powszechny nakaz pracy.
k***a bez takich mądrości z lewicowego zina, kserowanego w biurze lokalnego posła/pedała z sld. czy PRL gdyby go nie rozj***ła od środka SBcja, (która w rzeczywistości przejęła władzę po 89) przetrwał by do dzisiaj dzięki takiej genialnej ekonomii?