kozak... jednak założę się że jak strzeli sobie w głowę z kałacha to nie przeżyje. zakład? Tak jak w ruskim "mam talent" co gościa potraktował z łuku, to był popis!
o ja pie**ole, wielka mi sztuka. zahaczył sobie to coś na kości pod okiem. jedyny ból jaki musiał przeżyć to przygniatanie skóry do kości. tak samo jak wielcy fakirzy czy jak oni się nazywają. kładą sie plecami na desce z setkami gwoździ... jeżeli tacy są twardzi, to niech się położą na desce z jednym gwoździem, wtedy będę piał z zachwytu
TommyTheRipper napisał/a:
No to już wiemy w jaki sposób Pener ma wodę w domu