Nie miał gość farta z tym gwoździem, czy co on tam sobie wbił.
Miał farta o tyle że sam nie wyjął. Odkorkował by i się prez to wykrwawił. Dla tego złota zasada jest taka, że wbite ciało obce wyciąga tylko lekarz na SOR albo na miejscu.
Od tej złotej zasady jest wyjątek. Wbiłem sobie kiedyś sobie coś w dłoń. Mogłem sam wydłubać, ale uznałem że zostawię to profesjonaliście. Nie będę wdawał się w szczegóły, ale chirurg tak sprytnie zepsuł mi rękę, że kilka miesięcy dłoń była 2 razy grubsza od opuchlizny a... Lol, ponad dwa lata odczuwałem skutki. A ciało obce 1,5cmx2mm.
I jakkolwiek pewnie miałem pecha z zakażeniem, to jednak to, co odj***ł konował było "epickie" i na pewno mocno przyczyniło się do tak długiego czasu rekonwalescencji.
Kolejne takie uszkodzenie ogarnąłem sam, po tygodniu nie było śladu.
Od tej złotej zasady jest wyjątek. Wbiłem sobie kiedyś sobie coś w dłoń. Mogłem sam wydłubać, ale uznałem że zostawię to profesjonaliście. Nie będę wdawał się w szczegóły, ale chirurg tak sprytnie zepsuł mi rękę, że kilka miesięcy dłoń była 2 razy grubsza od opuchlizny a... Lol, ponad dwa lata odczuwałem skutki. A ciało obce 1,5cmx2mm.
I jakkolwiek pewnie miałem pecha z zakażeniem, to jednak to, co odj***ł konował było "epickie" i na pewno mocno przyczyniło się do tak długiego czasu rekonwalescencji.
Kolejne takie uszkodzenie ogarnąłem sam, po tygodniu nie było śladu.
Jak po wyciągnięciu czegoś takiego po paru godzinach nie czujesz ulgi to znaczy, że albo wdało się zakażenie (lekarz by nie ogarnął i nie oczyścił?) albo jakaś cząsteczka została w ranie. Tak czy siak gdyby po dwóch tygodniach nie przeszło to na pewno bym poszedł na "poprawkę" do innego lekarza.