Ależ wk***iający są Ci sadole na siłę, którzy niby mają takie wyj***ne na śmierć małego dziecka, które nie może niczemu zawinić. W rzeczywistości pewnie płaczą jak matka się drze, że naszczali na deskę.
odnośnie sprawy widać ewidentnie, że ktoś siedzi przy tych tylnich drzwiach które zaraz się otworzą. Nie ma szans, żeby to był wypadek, tylko komuś z rodzinki odj***ło i zabił /brata/syna/córke/siostre, czy co to było.
Gratuluje uciechy i mam nadzieje ze ci najgorliwsi nigdy nie beda miec dzieci. Smierc dziecka a taliba to roznica. Byc sadolem a zj***ny miec leb to tez roznica...
Normalnie człowiek ze stali od małego! Przej***ło się po nim parę ton, ale ani kropelki krwi i nadal cały.
Proszę was... -.-
Tak jak napisał clf111- wkrętka z lalką