Osobiście to po takiej akcji to bym się po pierwsze zesrał, a po drugie zatrzymał na tym poboczu, żeby wziąć kilka głębszych oddechów. No ale ruscy to jednak ruscy.
No widać oni przed jazdą wzieli kilka głębszych ale nie oddechów, uratowały ich stalowe nerwy kierowcy. I całę szczeście żeod frontu jechał tir bo osobówka mogła by uciekać na pobocze równocześnie z nimi i wyszedł by klops
ja tez dzis dwa tiry wyprzedzałem i je chało cos z na przeciwka ale moje auto na szczescie sobie troche szybciej radzi z wyprzdzaniem takich gabarytów.