Zabieranie prawka i tak nie rozwiąże problemu bo większość dalej jeździłaby bez niego, widać przecież że w dupie mają przepisy. Jedynie cholernie wysokie kary mogłyby coś zmienić bo do ludzi przemawiają tylko ból i pieniądze. Jakby nad takim debilem wisiała groźba REALNEJ i egzekwowanej z całą stanowczością kary na przykład 10 000 zł (najlepiej proporcjonalnej do zarobków ale np z takim minimum, a jak nie ma to komornik i cześć) to może by się jeden z drugim zastanowił. Na pewno prędzej niż mówiąc takiemu że się zabije (bo każdy ma się za takiego drivera że Hołowczyc może buty czyścić) albo że zabije kogoś (bo ch*j z innymi).
Póki mandaty w Polsce są tak nieadekwatnie niskie do wykroczeń to tak będzie. Na szczęście wożę ze sobą kamerkę, i takich denatów od razu po przyjeździe z trasy ślę na niebieskich. Może wyjdę na "kapusia", ale któregoś dnia taki idiota może zrobić z kogoś z waszej rodziny marmoladę, i wtedy dopiero byście psioczyli. Polecam wszystkim takie działania prewencyjne. Jeszcze lepiej gdy takie denat ma CB, i mu po jego wybryku przez radyjko smaruję, że nagranko wieczorkiem leci od razu pokornieje