Przecież jak taki cały regał pie**olnie to straty w dziesiątkach tysięcy...
Nie wiedziałem, że są gdzieś poukładane towary jak "zamki" z kart albo domino. Na podkarpaciu w większości hurtowni w jakich byłem, regały były potężnie przymocowane do podłogi i sufitu tak, że można się tam wpie**olić całą brygadą wózków. Nie mówiąc już o regałach w sklepach budowlanych, tam to czołgiem najwyżej...
Nie chcą kupić porządnych regałów to później prezesi cierpią i obcinają pensje pracownikom żeby nadrobić straty. Mendy.
Osobiscie zrobiłem sobie uprawnienia na wózki ale nie pcham sie na prace w magazynie jako operator bo z moim szczęściem po tygodniu zabije kogoś ale byłby materiał na harda
Mam uprawnienia na wózek, gdy jest taka potrzeba, to korzystam z wózka na zakładzie. To jest łatwe, ale trzeba do k***y nędzy używać MÓZGU! To chyba logiczne, że jak gdzieś się nie mieścisz z ładunkiem, to tam nie wjeżdżasz. Jest szereg zasad których należy kategorycznie i bezwzględnie przestrzegać i wtedy nie ma szans na wypadek. To że ktoś zrobił sobie na wózku kuku zawsze bierze się stad, że jakis idiota miał w dupie przepisy BHP czy inne wbijane do łba na szkoleniu.
Jak tak napiramidowali bez podparcia paletami z boku jak na 1.50 to niech się nie dziwią, że się wyj***ło. Powiem więcej - na feralnej palecie jak pęknie deska, a ch*jowo stoi paleta to może to się samo obalić nawet w środku nocy bez ingerencji osób trzecich. Co zresztą się stało bo wózek stoi pusty tylko z widłami pod paletą a wywrotka zaczyna się w zasadzie już 4 rządki dalej.
Piwo za ostatnią akcję