Dlatego, że to wina kierującego hondą (bo nie Hondą - Hondą kieruje Toshihiro Mibe!), że wjechał na skrzyżowanie, choć nie miał prawa.
A tramwajarz - o ile trafią na uczciwego sędziego - odpowie za przekroczenie prędkości i wjazd na czerwonym.
Al. Woj. Polskiego na skrzyżowaniu z ulicą R. Traugutta. Częste kolizje.
A teraz do znawców przepisów ruchu drogowego weźcie kodeksy i sobie popatrzcie na rysunki koro macie problemy z czytaniem. Domniemam że osob zadające pytania czy to wina motorniczego z tramwaju nie posiadają prawa jazdy. A jak tak to k***a wstyd
Wszyscy mieli "czerwone", przy czym motorniczy może się zasłaniać, że awaryjne hamowanie narażało pasażerów, bo wjechał jakieś pół sekundy po (sygnalizator jest na słupie)