Wina ewidentna, ale nie wiem czy jechałbym z taką prędkością przez "mieścine" takim kolosem i po takiej nawierzchni, no nie wiem..
Może się czepiam, może kamerka przekłamuje, takie moje skromne przemyślenia.
@up to nie miasto to raz , 2 . tą drogą co jedzie to tzw obwodnica tej wioski , 3. prędkość gościa który ma kamerę była odpowiednia , niestety zatrzymać kolosa jest ciężko
Gość faktycznie nie jechał szybko (moim zdaniem nieco mniej niż 50 km/h), ale i tak szybciej niż pozwalały na to przepisy (40 km/h). Gdyby jednak zastosował się do przepisów oraz dodatkowo wziął pod uwagę warunki pogodowe i fakt, że jedzie ciężarówką, a nie maluchem i w związku z tym jechał trochę wolniej niż wynosi dopuszczalna prędkość na tym odcinku, to istnieje duża szansa że by wyhamował, a jeśli nie, to zniszczenia byłyby znacznie mniejsze.
@up to nie miasto to raz , 2 . tą drogą co jedzie to tzw obwodnica tej wioski , 3. prędkość gościa który ma kamerę była odpowiednia , niestety zatrzymać kolosa jest ciężko
raz:
ograniczenie do 40km/h - jechał szybciej.
dwa:
niedostosował prędkości do warunków pogodowych
trzy:
było wymuszenie, ale gdyby nie zapie**alał to miałby szansę zakończyć ten manewr w inny sposób.
up2: to co? W ciągu 9 godzin miał zrobić 90 km trasy i iść spać... i np po załadunku w Gdańsku do Bratysławy (stolica Słowacji) jechać 10 dni z jak w średniowieczu konno? k***a facet jechał dobrze, wina tego co wymusił i h*j. Idąc Twoim tokiem rozumowania niech babcia nosi przy sobie gillette, bo a nuż zaczną jej wąsy rosnąć w trakcie jak będzie szła z/do zieleniaka. A jak będzie miała meszek pod nosem- jej wina, na stosie k***ę spalić!
up
to że ma taki czas jazdy a nie inny to go k***a nie usprawiedliwia żeby zapie**alać po wąskich uliczkach. Oprócz ograniczenia prędkości i terminów dostawy jest jeszcze coś takiego k***a jak wyobraźnia. A szczególnie w takich warunkach, śnieg a może i lód pod spodem.
Idąc twoim tokiem myślenia mógł zapie**alać 90 bo miał termin i pierwszeństwo na skrzyżowaniu.