Spoko sposób, mniej przystanków jest, każdy wysiada kiedy chce, co przekłada się na szybsze dotarcie do ,,celu,,
Ja tego nie kumam. Czy oni faktycznie wysiedli tak z powodzeniem już 300 razy w swoim życiu i dlatego postanowili to zrobić 301, tym razem nieudany raz, czy nagle po 25 latach życia typa obudziła się jakaś nigdy nieużywana synapsa skłaniająca go uznania takiej decyzji za dobrą?
k***a niedawno był identyczny filmik z jakąś małolata, oni nie mają neta? Telewizji mówiącej o tym? Chociaż k***a historii drogą pantoflową, że synek Halyny zginął próbując wysiąść z pędzącego pociągu? No cokolwiek co w populacji powodowałoby powszechne uznanie takich zachowań jako potencjalnie w ch*j niebezpieczne?
Może to taki sprytny, głęboko zakorzeniony i wymyślony przez ewolucję sposób na kontrole liczebności populacji? Jak zbyt jebie, tzn hindus wyczuwa, że innych hindusów jest za dużo w otoczeniu, to instynkt samozachowawczy sugeruje takie zachowania, żeby na drodze trochę altruizmu osobniczego zginąć, by nie zabrakło śmieci dla innych osobników?
Jebne z tego doktorat.