Ciekawe gdzie patrzył i o czym myślał kierowca ciężarówki
Przejdź się kiedyś ciężarówką, to się przekonasz.
Kierowca jest w sytuacji słonia, który chce zobaczyć co mu wlazło do dupy.
Wydaje mi się, że ta ciężarówka powinna mieć lusterko, w którym dobrze widać co dzieje się bezpośrednio przed kabiną.
Szkoda, że film nie zaczyna się nieco wcześniej, bo nie wiadomo ile czasu leżą na tej drodze.
ch*ja leżeli wcześniej, pchali się kiblem bo myśleli podobnie do ciebie. Kiblarz widząc autobus przytulił się do ciężarówki, która właśnie ruszała. Dalej to już pociągnęło
Lustro czołowe i boczne kabiny są wypukłe, mocno oddalające. Widzisz w nich półtora metra a obraz przy ruszeniu "zapie**ala"... Spojrzysz w nie na chwilę, to zobaczysz czy idiota nie stoi przy aucie, jeśli jest w ruchu to się wpie**oli dlatego, że kierowca włączając się do ruchu np: wjeżdżając na rondo czy główna drogę bardziej się skupia na tym czy nikt nie zapie**ala i zdąży "wepchnąć" kilkanaście metrów, by nie wymusić... Wyobraźcie sobie głąby: dojeżdżasz do ronda, natężenie ruchu duże, z lewej zapie**ala sznur aut, dalej trochę przerwy chcesz ruszyć i ch*j bo idzie po prawej święta krowa przed kabiną, która nie poczeka bo przecież stoisz na pasach gdyż je upie**olili bezpośrednio przed "okrąglakiem". Przyglądasz się w lusterka czy idioty nie ma, no ok nie ma... Wjeżdżasz na rondo i ci trąbi ch*j z lewej bo wpadł na rondo 50km/h i ma pierwszeństwo. Zawsze wychodzę z założenia by ciągnik przeszedł bo ch*jowi łeb utnie jak się taki wpie**oli się pod naczepę... Więc powiem wam tak: Jeżdżę od maleńkości, byłem wszędzie i przej***łem ponad milion kilometrów (bezkolizyjnie) a mimo to nadal w takich sytuacjach nie umiem patrzeć w lewo, żeby nie wymusić zapie**alajacemu oraz jednocześnie w prawo na lustra by upewnić się czy pieszego nie ma.