Typowe kacapskie żarty. Ma szczęście, że kręgosłupem nie zaj***ł w dechę, bo by koledzy inwalidę z niego zrobili.
Czemu Rusek pie**oli allahu akbar?
w 30 sekund po zorientowaniu się kolega lądowałby na ulicy za wyrwanym oknem. bez uśmiechu. w knajpie, w kuchni, pracowałem na smażalnicy. dowc**as wrzucił mi garść kostek lodu do oleju. do dzisiaj ma problemy z pruszaniem lewą ręką. 9 calowy nożyk, cały się wbił w jego bark... z 7 metrów.
9 calowy nóż to ok 23 cm ostrza. Żeby wbić takie coś z 7 metrów musiałbyś rzucić nożem do filetowania (tylko ten jest super cienki, ale skąd ćwok na smażalnicy ma nóż do filetowania), albo mieć siłę rzutu jak oszczepnik. Wypie**alaj smażyć frytki do Mc i naucz się interpunkcji.
w 30 sekund po zorientowaniu się kolega lądowałby na ulicy za wyrwanym oknem. bez uśmiechu. w knajpie, w kuchni, pracowałem na smażalnicy. dowc**as wrzucił mi garść kostek lodu do oleju. do dzisiaj ma problemy z pruszaniem lewą ręką. 9 calowy nożyk, cały się wbił w jego bark... z 7 metrów.
w 30 sekund po zorientowaniu się kolega lądowałby na ulicy za wyrwanym oknem. bez uśmiechu. w knajpie, w kuchni, pracowałem na smażalnicy. dowc**as wrzucił mi garść kostek lodu do oleju. do dzisiaj ma problemy z pruszaniem lewą ręką. 9 calowy nożyk, cały się wbił w jego bark... z 7 metrów.