Kobity przez chwilę obrażają się palcami wykonując wulgarne gesty w ichniejszym języku, a następnie przechodzą do rękoczynów nie krzycząc na siebie i nie obrażając bo ręce pełne roboty miały. Gapie machając rękami wykrzykują słowa otuchy lub zaniepokojenia zaistniałą sytuacją.
Ciekawa sytuacja, widzę pierwszy raz zdarzenie tak niezwykłe. A sytuacja była tak ciekawa gdyż w bijatyce zagubiły się dwie niewiasty głuchonieme, zapewne nieświadome obserwujących ten popis ludzi ustawionych wokoło.
U mnie w miescie byl przypadek malzenstwa gluchoniemych, ktore poklucilo sie na migi i maz zabil zone. Sasiedzi mowilii ze to byla spokojna cicha rodzina.
Ciekawa sytuacja, widzę pierwszy raz zdarzenie tak niezwykłe. A sytuacja była tak ciekawa gdyż w bijatyce zagubiły się dwie niewiasty głuchonieme, zapewne nieświadome obserwujących ten popis ludzi ustawionych wokoło.