I to jest normalne zachowanie, jak wiadomo że nie żyje to cofnąć , posprzątać , zmienić maszynistę i dalej jazda. U nas to trzeba poprosić prokuratora żeby łaskawie przyjechał od 2h w górę , po sporządzeniu notatek sprowadzają dźwig kolejne 2h i całą akcja wyciągania i sprzątania od 5h w górę ...