18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

wybuchający czajnik

SuperWiater • 2013-11-02, 18:26
W czasach podstawówki, coś koło 3-4 klasy, miałem taką chorą jazdę, że myślałem, że jak czajnik z wodą będzie się gotował i go nikt nie wyłączy to po chwili wszystko pie**olnie :lol:
Zawsze jak nastawiałem wodę, to drzwi od kuchni były otwarte, od mojego pokoju też, i jak tylko usłyszałem że się gotuje, to od razu zapie**alałem, bo myślałem że zaraz dom mi rozjebie.
Raz, srałem na kiblu, gdy woda zaczęła się gotować. Spanikowałem od razu i siłą woli przerwałem sranie, portki wciągnąłem na dupę, i sprint do kuchni. Tak już głośno gwizdał czajnik, uznałem więc, że zaraz wszystko ch*j strzeli, i rzuciłem się za róg ściany, zwinąłem się w kłębek i leżałem chwilę, czekając na wybuch. W tej chwili do domu wlazł ojciec z roboty i jego pierwszym pytaniem było "Co ty, k***a mać, wyprawiasz ?" po czym, pewnym krokiem ruszył do kuchni, wyłączył czajnik i zalał herbatę. Przez chwilę był moim bohaterem, a potem niemiłosiernie mnie wybrechtał, a wieczorem razem z matką, przesłuchali mnie i uświadomili ...
Następnego dnia, stary kupił czajnik elektryczny, przez co mogłem już w spokoju i bez pośpiechu, parzyć herbatę.


ukradzione z: slizg.eu

pawelozory

2013-11-03, 12:27
SuperWiater napisał/a:


(...) Następnego dnia, stary kupił czajnik elektryczny, przez co mogłem już w spokoju i bez pośpiechu, ...



...robić kupę.

Promek

2013-11-03, 12:28
Szkoda matki tylko bo musiala wyprac osrane gacie goscia ktory sp***alal przed czajnikiem

Chamal

2013-11-03, 14:25
To mój pierwszy wpis w sadolowej karierze tak więc witam wszystkich.
Autorowi wpisu gratuluję posiadania czajnika elektrycznego.
Osobiście znam dwa przypadki wybuchu powyższego urządzenia.
Pierwszy wybuchł podczas nieobecności domowników w kuchni a więc skończyło się tylko powrotem do tradycyjnego czajnika. W drugim przypadku czajnik wybuchł prosto w gościa. Efekt? Poparzona prawa połowa ciała. Twarz do końca życia ze śladami tej przygody i prawa powieka która do końca się nie zamyka i trzeba to oko non stop zakraplać.
Stare czajniki są zajebiste. Jak miałem naście lat to wstawiłem na gaz stary czajnik emaliowany. Zapomniałem o nim kompletnie. Stał na tym gazie 4 godziny... Woda wyparowała, czajnik od spodu rozgrzał się do czerwoności. Farba zeszła a plastikowa gałka od wieczka została mi w ręku jak próbowałem ją podnieść. Za to w środku cały kamień pięknie odprysł. Nic nie wybuchło i wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

defcon1

2013-11-03, 14:54
@Venka
To by trza ojca zapytać :krejzi:

Pol

2013-11-03, 14:58
SuperWiater napisał/a:

przez co mogłem już w spokoju i bez pośpiechu, parzyć herbatę.



Spodziewałem się raczej

SuperWiater napisał/a:

przez co mogłem już w spokoju i bez pośpiechu, robić kupę.


Mr.Benny

2013-11-03, 15:50
Grubo. Widzę, że miałeś w dzieciństwie pewne problemy ze zrozumieniem świata.
Pewnie myślałeś, że jak wrona siądzie na antenie tv na dachu to będzie ją widać w twoim telewizorze albo jak zamkniesz oczy to cię nie widać...

dxp

2013-11-03, 18:08
Venka napisał/a:

a po tym sraniu, dupę chociaż umyłeś ?



Sądząc po nazwie portalu, z którego to tu trafiło, to raczej nie :/

LaTos

2013-11-03, 19:21
Nie ma się co młodemu dziwić. Jakieś 6-7 lat temu znajomemu taki czajnik rozsadziło, a jego córce poparzyło twarz. Wystarczyło, żeby j***ny gwizdek był mocniej osadzony i akurat tym razem się przytkał. Chinole klepią to teraz z tak cieniutkiej blaszki, że nie ma problemu z takim wybuchem.
Jakby nie patrzeć - lęk nawet uzasadniony. ;)

jezus90

2013-11-03, 19:29
co to k***a wgl jest za historia?

kamyk11

2013-11-03, 19:50
SuperWiater napisał/a:

Spanikowałem od razu i siłą woli przerwałem sranie



Siłą Woli.