ja nie chce nic mówić ale facet z jadącego motorku trafił w kolumnę szerokości 20cm dwa razy. Ja bym mu powierzył kolejne zlecenie.
I trafił inny motorek A klient uciekł.
Co robicie na miejscu tego typa? Ok dzisiaj Wam sie udało a jutro co dalej żyjecie normalnie jak ktoś chce Was kropnąć? Ja bym pakował walizy brał rodzine i wyjebywał na drugi koniec kraju.