Ale tam dużo muszek mają

Skok na linie bez liny gwarancją dożywotnich emocji.

Przecież on mógł się zabić skaczą z tak wysoka

Próbowano go przekonać, by zszedł... Nie mieli tłumacza ...

Z medycznego punktu widzenia zszedł.

Przyczyną mógł być zawód miłosny. U ukochanej dziewczyny wymacał ku*asa

Kiedyś chyba była taka historia że pewien Polak w Tajlandii poszedł na seks z pewną panią i wszystko było fajnie aż zauważył że pani ma benisa (chyba pukał ją wcześniej od tyłu to nie widział go), tak nim to wstrząsnęło że zaczął wydzierać się przez okno jak został oszukany, aż policja do niego przyjechała, zrobił taką aferę że info o tym jak pukał transa dotarła nawet do Polski.

Przyczyną mógł być zawód miłosny. U ukochanej dziewczyny wymacał ku*asa

Dosłownie o tym samym pomyślałem

W Europie jakiś czarny, ciapak, żyd, Ukrainiec coś odjebie to nad podają narodowości, lub rasy
A ten ze polish wskazane wielokrotnie

"Prawdopodobnie Polak".
Prawdopodobnie skoczył.
Prawdopodobnie nie żyje.

BNT to nie był widać że tłusty

Wg opisu, Polak 49 lat o imieniu Robert, wcześniej przez 3 dni medytował w świątyni, potem wlazł na wieżę i skoczył. Ewidentny samobój.

w życiu nie skakałbym na grunt. Tylko beton i tylko od 10 piętra w górę

I masz racje
Jakieś 15 lat temu byliśmy ze znajomymi wieczorem na skałkach Twardowskiego w Krakowie, grupka studenciaków robiła sobie ognisko na polanie na skale.

Gość z erasmusa poszedł się odlać, a ze było ciemno, nie wiedział że zaszedł nad urwisko i spadł. Spotkaliśmy chłopaka, który powiedział, że trzymał gościa za rękę 20 minut do przyjazdu karetki, widok masakra, ponoć cały czas był przytomny i powtarzał że mu zimno i jak go boli. Chłopaka, co nie dziwne nie odratowali, dzień wcześniej przyjechał do polski na wymianę z erazmusa

Wg opisu, Polak 49 lat o imieniu Robert, wcześniej przez 3 dni medytował w świątyni, potem wlazł na wieżę i skoczył. Ewidentny samobój.

To tłumaczyłoby taki 'ładny', spokojny lot. Pewnie wymedytował sobie u buddy reinkarnację w jakimś zajebistym wcieleniu

I masz racje
Jakieś 15 lat temu byliśmy ze znajomymi wieczorem na skałkach Twardowskiego w Krakowie,

Przez takich debili zaraz zrobią to co z Zakrzówkiem.
Beton, kamery, barierki, buda z kawą i straż miejska chodząca w kółko z obstawą patrolu policji, wplepiajacy mandaty jak ktoś podejdzie za blisko. Wszystko k***a skomercjalizować. Zero dzikich terenów w tym mieście. Do zejścia nad jezioro ma Zakrzówku zrobili nawet barierki na bilety jak na lotniskach czy w metrze XD

Nawet tak nie mów. Dobrze że są zdjęcia, bo widać że to jakiś większy chłop

Też pierwsze o czym pomyslałem, że BNT.