Nie wiem czy wiesz, ale cycki można sprzedawać wiele razy...
Poza tym, jako ojciec, gdyby moja córka sprzedawała cycki (i coś więcej) za alkohol, zachowałbym się dokładnie tak samo.
zauwazcie jaka wielka roznica kulturowa- zasluzyla czy nie to u nas w Polsce ktoś by podbiegł, spytał o co chodzi, ktoś by bronił, ktoś by gościa złapał itd.- wiecie, tak zwana interwencja
a tam? Ludzi w ch*j i nikt nie zainteresuje sie czy to napasc, czy ciagnie naprawde swoja do domu czy moze zwloki szarpie...