ejj no dobre to

Dobrze że wódki, w większosci mają zakrętki.

Smutny zanik tradycji... stary i zaściankowy pewnie jestem, że flaszkę zawsze łokciem o dno uderzę...

Wino, piwo i wóda.... śniadanko jak siemasz, tylko żeby do robot się czasem nie spóźnili.

A Polacy wciskają korek do środka.

Smutny zanik tradycji... stary i zaściankowy pewnie jestem, że flaszkę zawsze łokciem o dno uderzę...

Stary i zaściankowy to raczej nie, ale dobra oliwa, na pewno.

Ot ci nowość. Tak samo się uderza dnem np. o pień drzewa albo przez klapka o kant blatu w kuchni. Jest sporo wariantów - zasada działania taka sama

najlepiej takie wino otwierac starym sprawdzonym sposobem :

szyjke butelki przecierasz z kurzu itd aby sienie slizgala.
lapiesz za szyjke butelki - tak by wygladalo jakbys trzymal maczuge
patrzysz czy nad glowa nie masz zadnej lampy itd
bierzesz zamach i celujesz tak by kantem butelki...
...trafic jakiegos lewaka prosto w glowe.
Moze nie za pierwszym razem sie uda - ale trzeba probowac do skutku.

Ruskie wino piją...koniec świata jest bliski.

Smutny zanik tradycji... stary i zaściankowy pewnie jestem, że flaszkę zawsze łokciem o dno uderzę...

Zdarzało się budzić z siniakiem na łokciu

A piwo na stole to Kozel. Dobre piwko. Tylko skąd to mają kacapy?

Tak nie próbowałem zawsze nożem i widelcem

wszystko fajnie ale wcale nie rzadko zdarza się, że szyjka butelki się ujebie

Smutny zanik tradycji... stary i zaściankowy pewnie jestem, że flaszkę zawsze łokciem o dno uderzę...

i co to ma niby na celu uderzenie flaszke lokciem? widzialem duzo razy ale nie kumam