Złodziej w biały dzień wpier*ala się do jubilera, spryskuje twarz dla ekspedientki gazem pieprzowym i kradnie naszyjniki o wartości około 100tys złotych. Gdyby w naszym Państwie był dostęp do broni to myślę, że Pani ekspedientka nie zawahała się i profilaktycznie zaje*ałaby kulkę w łeb dla złodzieja. Całą akcja rozgrywa się w Bielsku Podlaskim.
a policja dalej nie może ustalić sprawcy