wędkarze myślą że całe jezioro do nich należy,siedzi cały dzień nad wodą żeby złapać 12cm płotkę..
A ja przewrotnie powiem, że taki pajac na skuterze wodnym nie da spokoju zaznać, bo myśli że jest macho jak zapie**ala jak idiota na wskroś jeziora i myśli, że całe jezioro jego.
Wędkarze to ch*j, przecież i tak chodzi im głównie o wypicie gorzoły z kolegą i oderwanie się od swojej zrzędzącej starej, której krzyki z kuchni słyszy cały dzień. Gorzej z pedałami na plaży, którzy od rana napie**alają na skuterach wodnych, a wieczorem na quadach po plaży...
Zależy jeszcze na co pan łapał Np jak się spinninguje, na jakiegoś szczupaczka polujesz to nic to nie przeszkadza, ba, szczupaczki lubią hałas pluski itd zwabia je to
Ja jestem ratownikiem WOPR i płynąc na patrol praktycznie codziennie zostawalismy obrzucani kijami i błotem przez wędkarzy...oczywiscie każdy taki wyskok kończył się wyliściowaniem wędkarza i wezwaniem pał no, ale k***a ludzie.... przecież my im robimy przysługe płynąc motorówką i wzruszając muł i życie w rzece...ja pie**ole co za ciemnogród ;x