„A masz ch*ju”

  To – nie tak rzadki w przyrodzie –  przypadek ch*jodebila (!).

Dasz palec, to zje ci całą rękę...

Gdy pierwszy raz zobaczyłem uzębienie szczupaka to się odechciało wsadzać palców w jamę ustną jakiejkolwiek nieznanej ryby. A co do szczupaczka oj***łbym smarzonego z frytkami.

Mam nadzieję, że trucizna zadziała

I bardzo dobrze, na ch*j tykał? A taka ładna napuszona ryba.

Chciał wetknąć palec w dupę, a pomylił otwory...

Bardzo dobrze, niech sobie w p*zde ten palec wsadzi

Gdy pierwszy raz zobaczyłem uzębienie szczupaka to się odechciało wsadzać palców w jamę ustną jakiejkolwiek nieznanej ryby. A co do szczupaczka oj***łbym smarzonego z frytkami.

SMARZONEGO… ja pie**ole…

Miejmy nadzieję, że trafił na ten kolec jadowy.

Bardzo dobrze, niech sobie w p*zde ten palec wsadzi

w dupę, kolego, w dupę!

heheh, rozdymkowate i im podobne mają szczęki bez problemu potrafiące zmiażdżyć skorupkę np. ślimaka i to takiego porządnego, więc jeśli mu palucha nie odgryzła to na pewno przynajmniej solidnie zgniotła.
Dobrze tak idiocie.

heheh, rozdymkowate i im podobne mają szczęki bez problemu potrafiące zmiażdżyć skorupkę np. ślimaka i to takiego porządnego, więc jeśli mu palucha nie odgryzła to na pewno przynajmniej solidnie zgniotła.
Dobrze tak idiocie.

Skorupkę ślimaka powiadasz?

Gdy pierwszy raz zobaczyłem uzębienie szczupaka to się odechciało wsadzać palców w jamę ustną jakiejkolwiek nieznanej ryby. A co do szczupaczka oj***łbym smarzonego z frytkami.

Jeszcze kilka dni ciepelka rzeka oscie i masz

Szkoda że środkowego palca nie wsadził najlepiej z klejnotami